Lody waniliowe z brzoskwiniami i tajemniczym owocem nieśplika japońskiego inaczej nesperasem, kosmatką, są ultra łatwe w przygotowaniu //tylko 5 składników// i bajecznie dobre.
Może zacznę od przedstawienia nieśplika japońskiego, trochę nietypowego składnika lodów w tej szerokości geograficznej. Co wiemy o tym egzotycznym owocu?
– syrop z tych owoców ma właściwości wykrztuśne i jest stosowany w medycynie chińskiej jako syrop na kaszel. Liście wraz z innymi składnikami działają jako substancja rozpuszczająca śluz, która ponadto łagodzi podrażnienia układu pokarmowego i oddechowego. Jako preparat leczniczy stosuje się także lekkie wino z owoców. Jako surowiec zielarski wymienia się kwiaty, liście i owoce.
– Ze względu na wysoką zawartość cukrów prostych (6% cukrów – glukozy i fruktozy) i pektyn jest porównywany do jabłka – owocu gatunku o bliskim pokrewieństwie. Jest spożywany na surowo jako owoc deserowy lub w mieszance sałatkowej z innymi owocami. Jędrne, lekko niedojrzałe owoce są przeznaczane do pieczenia ciast i placków. Są również powszechnie przerabiane na dżemy, galaretki, sosy przyprawowe, a także siekane i podawane z syropem. W Japonii nieśplika spożywa się na surowo lub postaci owoców w zalewie ze względu na słodki miąższ.
Moim zdaniem w smaku nieśplik nie różni się bardzo od świeżej moreli, podobnie też wygląda. ⬇⬇⬇⬇⬇⬇⬇
A teraz co nieco o lodach. Od razu uprzedzę, że przepis na te lody można spokojnie modyfikować, jeśli w sklepie nie dostaniecie nieśplika japońskiego. Możecie wtedy śmiało dodać więcej brzoskwiń bądź zwykłych moreli. Przepis jest tak prosty, że z pewnością przygotujecie go bez trudu:
- 500 ml mleka zagęszczonego bez cukru
- 4-5 brzoskwiń
- 5 owoców nieśplika japońskiego bądź moreli
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 3 łyżki ksylitolu
- Owoce myjemy, wyjmujemy z nich pestki i kroimy na ćwiartki. W naczyniu blendera umieszczamy wszystkie składniki i dokładnie miksujemy.
- Przelewamy do dosyć sporego plastikowego pojemnika, tak aby grubość masy lodowej nie przekraczała 4-5 cm. Dzięki temu lody szybko i w miarę równomiernie się zamrożą i unikniemy tzw. zamrożenia "na kość".
- Preferuję krótszy czas mrożenia //ok. 4 godzin// kiedy lody są jeszcze plastyczne ale już dają się porcjować gałkownicą.
- Czas mrożenia lodów zależy od tego co będzie cię zatysfakcjonowało. Z doświadczenia wiem, że lody z dużą ilością owoców mają tendencję do zamieniania się w kamień, co ma związek z dużą ilością wody, dlatego trzeba uważać.
