Mówi się, że cytrusy uczulają – żeby nie podawać ich dzieciom bo bardzo często wywołują wysypkę, podrażnienia skóry czy problemy układu pokarmowego. Przyznam, że moja cierpliwość do owoców cytrusowych //z supermarketu//skończyła się, gdy pewnego dnia moja córka obudziła się z intensywną czerwoną wysypką na szyi i dekolcie. Podejrzewając różyczkę musieliśmy odwołać zaplanowane na ten dzień jej przyjęcie urodzinowe. Jak się domyślacie nie była to żadna różyczka tylko reakcja na mandarynki, które jadła poprzedniego dnia na podwieczorek w przedszkolu. Przypuszczam, że nie zostały one umyte i stąd cała afera różyczkowa.
Od tego wydarzenia nasza córka wie, że jest uczulona na „proszek, którym posypywane są cytrusy”.
Czyli na co dokładnie?
Zacznę od tego, że obecnie owoce cytrusowe dostępne w hipermarketach są prawie w 100% pokrywane różnego rodzaju pestycydami np. środkami grzybobójczymi, które stosuje się na owoce tuż po zbiorach. Substancje te mają za zadanie zminimalizować psucie się owoców w transporcie oraz na półkach sklepowych. Owszem istnieją substancje naturalne – takie jak wosk pszczeli – którymi zabezpiecza się żywność np. przed wysychaniem, ale stosuje się go rzadko ponieważ nie działa on grzybostatycznie.
Do najczęściej stosowanych pestycydów na owocach cytrusowych jest imazalil. Wszystkie cytrusy, szczególnie te pakowane w siatki, są opisane: z jakiego kraju pochodzą oraz jakim środkiem zostały zakonserwowane. Zazwyczaj jest to właśnie imazalil, nieraz thiabendazol i ortofenylofenol. Imazalil, jak wiele źródeł podaje, ma działanie rakotwórcze, może mieć negatywny wpływ na płodność oraz układ nerwowy człowieka. Może również prowadzić do podrażnień skóry oraz reakcji alergicznych. Owszem dostawcy żywności stosują różne ilości substancji konserwujących, natomiast mówi się, że zjedzenie dwóch pomarańczy pokrytych imazalilem (substancja przedostaje się do miąższu podczas obierania) może wywołać zatrucie u dziecka. Imazalil można znaleźć na mandarynkach, pomarańczach, grejpfrutach, bananach, nektarynkach i brzoskwiniach.
Jak pozbyć się pestycydów z owoców? Myć szczotką pod bieżącą wodą (temp. 60-70 stopni) najlepiej w rękawiczkach jednorazowych aby uniknąć potencjalnego podrażnienia skóry. Jeśli owoce są pokryte dodatkowo woskiem (błyszczą się) sama woda nie wystarczy. Można je umyć wodnym roztworem z sody bądź klasycznym płynem do mycia naczyń, który dobrze zmywa tłuszcz.
Albo … postawić na owoce rosnące lokalnie, w Polsce, których bogactwo mamy nieprzebrane. Czy wiecie, że Polska jest największym na świecie producentem borówki amerykańskiej? 🙂 Choć zimową porą trudno oprzeć się pachnącym pomarańczom, dlatego myjmy je dokładnie zanim je pożremy!