Słodkie, sycące i przy okazji bezglutenowe placki jaglane z rodzynkami to ciekawa wariacja wokół klasycznych racuchów. Spory ładunek białka i żelaza sprawia, że są odżywcze i pożywne. Do wypróbowania koniecznie z solonym karmelem z daktyli.
To co uwielbiam w kaszy jaglanej to 2 rzeczy: 1. że można z niej zrobić dosłownie wszystko: ciasto, krem czekoladowy, koktajl, budyń, kotlety, batony, placki no i oczywiście zjeść z duszonymi warzywami. 2. jest bardzo sycąca i już niewielka porcja kaszy wystarcza aby się najeść. Kasza jaglana wspaniale smakuje na słodko, z dodatkiem bakalii. Ponieważ bardzo lubię rodzynki placki jaglane z rodzynkami są dla mnie oczywistym połączeniem. Są naprawdę sycące i delikatnie słodkie. Przy okazji, że nie zawierają glutenu nie ma w nich cukru. Moja rada: aby placki się udały, trzeba rozgotować kaszę. W innym wypadku będą się rozpadać przy przerzucaniu.
- ½ szklanki suchej kaszy jaglanej
- 1 szklanka ulubionego mleka
- 1 banan
- 1 jajko
- 3 łyżki wiórków kokosowych
- 3 łyżki rodzynek
- olej do smażenia
- Dobrze opłukaną kaszę gotujemy na mleku na małym ogniu pod przykryciem, od czasu do czasu mieszając, aby nie przywarła do spodu. Najlepiej jeśli kasza się nieco rozgotuje do półbudyniowatej konsystencji.
- Rodzynki moczymy w gorącej wodzie przez 5 – 10 minut.
- Miksujemy banana, kaszę i jajko za pomocą blendera. Do powstałej masy dodajemy rodzynki i wiórki kokosowe. Całość mieszamy łyżką
- Na rozgrzanej patelni z odrobiną tłuszczu kładziemy po łyżce masy formując małe placuszki. Masa będzie dość gęsta i kleista, więc najlepiej za każdym razem moczyć łyżkę w wodzie.
- Smażymy z obu stron na niewielkim ogniu.