Słodkie, kremowe i w dodatku w 100% z roślinnych składników lody pina colada. Dla dorosłych wersja z odrobiną rumu, dla dzieci z rokiem z cytryny. Pycha od pierwszego gryza!
To będzie długie i gorące lato moi drodzy. Wiem, że jest dopiero koniec maja i lato nie zawita do nas jeszcze przez 3 tygodnie ale wierzcie mi – wszyscy jeszcze będziemy tęsknić za tą delikatną wiosenną temperaturą i orzeźwiającym wiatrem. I wtedy będziemy szukać cienia, orzeźwienia w litrach wypijanej wody, oranżad, moczeniu w basenie. I na tym w skrócie polega lato. I jeszcze na jednej rzeczy – na jedzeniu lodów!
Lody pina colada są o tyle fajne, że można je przygotować na wieczorne koktajlowanie dla dorosłych dodając niewielką ilość rumu, można pozostawić je w wersji jaką ja przygotowałam – czyli zamiast rumu sok z cytryny. Tak samo dobrze smakują w wersji bezmlecznej //mleczko kokosowe to jest to w tej sytuacji!// albo z dodatkiem jogurtu. Jeśli lubicie wiórki kokosowe, możecie śmiało dodać kilka łyżeczek do masy lodowej przed zamrożeniem i poczuć się jak na tropikalnych wakacjach.
- 150 ml mleczka kokosowego
- ok. 200 g świeżego ananasa
- sok z ½ cytryny
- 1 łyżka ksylitolu
- Wszystkie składniki na lody miksujemy w blenderze. Rozlewamy równomiernie do foremek na lody i wstawiamy do zamrażalnika na około 4-5 godzin.
- Po 1 godzinie mrożenia wkładamy patyczki drewniane (jeśli ich używamy). Jeśli używamy patyczków kompatybilnych z foremkami, można je włożyć od razu.
Także powiem tyle, że jestem gotowa na lato, ponieważ w moim zamrażalniku mam kilka porcji lodów pina colada i żaden upał mi nie straszny … no może do czasu aż lody się skończą, ale to zawsze mogę zrobić kolejną porcję!