Podwójnie czekoladowy chlebek z cukinią jest wilgotny, sprężysty i świetnie się udaje. Czy wspomniałam już, że jest bajecznie czekoladowy?
Wyobraźmy sobie taką sytuację. Mąż wraca z pracy i zmęczony kładzie się spać o 19.00 a ja zostaję z noworodkiem, który nie śpi i raczej nie zanosi się żeby zasnął. Robię sobie kubek gorącej herbaty a mały bobas wierzga w chuście. Spać się nie położę – myślę realistycznie. Jak się jeszcze trochę pokręcę to może te machające nóżki i rączki się uspokoją i pójdą spać? Tak się akurat składało, że chciałam wypróbować nowy przepis na chlebek czekoladowy, który znalazłam na jednym z moich ulubionych blogów Sally’s baking addiction.
Sally jest dla mnie mistrzynią wypieków w swojej klasie. Mamy jednak całkiem odmienne spojrzenie na ilość cukru i masła w ciastach, ciasteczkach i deserach ogólnie. Nie da się jednak ukryć, że Sally bardzo często inspiruje mnie gdy szukam pomysłu na deser. Zazwyczaj jest tak, że Sally ma już poszukiwany przeze mnie przepis na blogu i to w pięciu różnych wersjach :-D. Później ja ten przepis muszę nieco zmodyfikować //cukier i masło – pamiętacie// i jeśli udaje się coś fajnego, umieszczam przepis na blogu.
To już pewnie domyślacie się co było dalej. Pod razu powiem, że upiekłam dwa bochenki tego czekoladowego chlebka i jeden od razu poszedł do zamrożenia. Jak dzieci wrócą z wakacji będę mieć gotową przekąskę. Chlebki upiekłam w jednorazowych foremkach 23×13 cm, aby łatwiej było je zamrozić. ⬇⬇⬇⬇
Podsumowując – jakie wrażenia:
– chlebek wyszedł perfekcyjnie wilgotny ale też doskonale wypieczony. Dodatek cukinii nie tylko obniża znacząco kaloryczność wypieku ale sprawia, że jest mokry, wilgotny, ciągle świeży i nie wysycha. Naprawdę żałuję, że inne wypieki mi się tak precyzyjnie nie udają ?.
– podwójnie czekoladowy ponieważ w jednym chlebku jest cała tabliczka gorzkiej czekolady i 50 g kakao. Posiekana czekolada, rozpuszcza się podczas pieczenia i tworzy kieszonki pełne czekoladowej słodyczy. Widać je nawet na moich zdjęciach do tego przepisu.
– cieszę się, że upiekłam od razu dwa chlebki bo pierwszy zniknął zanim zdążyliśmy powiedzieć „masło orzechow….” no właśnie!
Zapomniałam dodać: oczywiście cukinii w ogóle nie czuć w tym chlebku. Nic a nic! ?
- 220 g cukini startej na tarce - ok ⅔ niewielkiej cukini
- 125 g mąki pszennej - 1 filiżanka
- 50 g gorzkiego kakao
- ¾ łyżeczki sody do pieczenia
- ¼ łyżeczki proszku do pieczenia
- ¼ łyżeczki soli
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady, drobno posiekanej
- 2 duże jajka
- 60 ml oleju rzepakowego
- 60 g jogurtu greckiego
- 50 g ksylitolu
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- Startą cukinię kładziemy na kilku ręcznikach papierowych i bardzo delikatnie przyciskamy aby zebrać nieco płynu //nie wyciskamy za mocno, ponieważ cukinię dodajemy do chlebka jako składnik, który ma nawilżyć wypiek//.
- W dużej misce mieszamy mąkę, kakao, sodę, proszek, sól i pokruszoną czekoladę. Odstawiamy.
- W średniej misce roztrzepujemy jajka, olej, jogurt, ksylitol, wanilię aż powstanie jednorodna emulsja.
- Delikatnie mieszamy suche składniki z mokrymi uważając aby nie mieszać ciasta zbyt długo. Przy pomocy sylikonowej łopatki mieszamy ciasto z wiórkami cukinii.
- Całość przelewamy do foremki i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Chlebek pieczemy na drugim poziomie od dołu, nie na środku.
- Pieczemy 45-55 minut lub do momentu aż włożona wykałaczka w środek chlebka będzie sucha.
- Chlebek bardzo dobrze się mrozi, świeży można przechowywać w temperaturze pokojowej do 5 dni.
