Ten 5-minutowy Tirokafteri czyli pikantny dip paprykowy przygotowany dokładnie według tradycyjnej greckiej receptury jest bajecznie smaczny. Doskonały do serwowania z pieczywem, wszelkimi chrupkami, warzywami i do wyjadania palcami. Mlask!
Niedawno obchodziliśmy z Mężem 10. rocznicę ślubu. Naprawdę nie wiem gdzie te lata się podziały. W tym czasie z rodziny dwuosobowej staliśmy się sześciopakiem pełnym różnych osobowości.
Te 10 lat temu jeszcze niczego nie świadomi wypoczywaliśmy sobie na Krecie i Santorini myśląc, że łooo już po ślubie stateczni Państwo mają poukładane życie. (Przerwa na niepohamowaną salwę śmiechu!?)
Przyznaję, że odkąd mamy te dodatkowe 8 stóp ilość małżeńskich wyjazdów zagranicznych zredukowała się do 2 w ciągu 7 lat. Ale … obiecaliśmy sobie, że za rok wyskoczymy gdzieś, może właśnie na Kretę..?
Grecka kuchnia bardzo przypadła nam do gustu i lubimy nieraz do niej wracać. Tirokafteri czyli pikantny dip paprykowy jest tradycyjną przystawką, którą na pewno znajdziecie w maleńkich knajpkach na wyspach greckich. Podawany jest zazwyczaj z drożdżowym pieczywem i oliwkami. Może będziecie mieli ochotę tego lata wybrać się w kulinarną podróż do Grecji i przygotować Tirokafteri?
Tirokafteri jest bardzo proste w przygotowaniu i można je serwować jako przekąskę w trakcie pracowitego tygodnia, gdy macie gości lub na grilla czy przystawkę.
Oto jak to zrobić:
- 280 g sera feta
- 2 upieczone w folii czerwone papryki, ostudzone, obrane ze skóry
- 2 łyżki oliwy
- 1 łyżka octu z czerwonego wina
- 1-2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka suszonych płatków paprykowych
- suszone oregano
- oliwki Kalamata
- Składniki dipu umieszczamy w naczyniu blendera i miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji.
- Dekorujemy pokruszoną fetą, oregano, płatkami paprykowymi.
- Przechowujemy w lodówce w szczelnie zamkniętym pojemniku do 3 dni.

Tak, chodzi o 1-2 ząbki. Wkradł się błąd 😉
12 ząbków czosnku? Czy 1-2?