Zapachniało u nas magicznie Świętami Bożego Narodzenia! Chociaż mamy dopiero listopad, ta szybka konfitura z żurawiny z cynamonem i sokiem z pomarańczy sprawiła, że nasze nosy mówiły, że to już 24 grudnia!
Za oknem ostatnio tylko wieje i leje. Szkoda, że nie możemy się nacieszyć piękną, kolorową jesienią. W dodatku w domu mam samych kaszlaków, piętrzące się stosy chusteczek do nosa i coraz to nowe porcje syropu z czarnego bzu. Nic dziwnego, że zaczyna się myśleć o Świętach Bożego Narodzenia bo to bardzo przyjemna myśl. Oprócz całego czaru Świąt, wielkiej radości i nadziei jakie one dają jest jeszcze jedna przyjemna rzecz z nimi związana: wydłuża się dzień. To jest to na co bardzo czekam każdej zimy i co toku przypominamy sobie powiedzenie mojej Babci: „na Boże Narodzenie jak na kurze stąpienie a na Nowy Rok jak na barani skok”. Mowa tu oczywiście o tym jak bardzo lub raczej jak niewiele w tym okresie zaczyna przybywać dnia.
Zrozumiałe jest to, że gdy w rondlu w naszej kuchni powstawała ta szybka konfitura z żurawiny, zapachniało i te wszystkie wspomnienia wróciły. I też myśli o ukochanej Babci której już z nami nie ma.
Jeśli nie robiliście wcześniej konfitury w domu to szybka konfitura z żurawiny jest bardzo dobrym przepisem aby zacząć. Jest niezwykle wdzięczna w swej prostocie i bardzo, bardzo smakowita. Nie powstydziłaby się jej sama Martha Stewart!
- 250 g świeżej żurawiny
- sok z 1 pomarańczy
- Skórka z ½ pomarańczy
- 100 g ksylitolu
- ½ łyżeczki cynamonu
- ½ łyżeczki ekstraktu waniliowego
- Wszystkie składniki umieszczamy w rondlu, gotujemy na wolnym ogniu około 10 minut aż żurawina zacznie pękać ale nie będzie się jeszcze całkiem rozpadać. Co chwilę mieszamy, konfitura będzie gęstniała.
- Gorącą konfiturę przekładamy do wyparzonego słoika.
