pasta „jajeczna” z cieciorki

Pastę „jajeczną” z cieciorki można jeść na tostach, smarując wrapy lub wyjadać maczając w niej krakersy.  Można też wyjadać ją łyżką prosto do dzioba.

Jest tak wiele sposobów, aby ją zjeść! I hej, możesz zrobić ją w pięć minut! To oficjalnie najwspanialszy dzień w historii.

Pasta „jajeczna” z cieciorki nie jest wielkim odkryciem. Wszelkiego rodzaju smarowidła z cieciorki jak choćny humus sa popularne na całym świecie i wszyscy wiedzą jakie są pyszne.  Natomiast ta udawana pasta jajeczna jest nieco inna. Nie jest gładka jak humus i można w niej wyczuć kawałki cieciorki. To dzięki nim do złudzenia przypomina w konsystencji pastę jajeczną. Co więcej, dodatek jogurtu greckiego sprawia, że pasta świetnie się rozsmarowuje i jest też trochę kremowa.

Dla mnie pasta „jajeczna” z cieciorki fantastycznie komponuje się z wieloziarnistym bajglem w towarzystwie kiełków, czarnuszki, sezamu i awokado. Takie rzeczy mogę jeść na wszystkie posiłki o każdej porze.

Jeżeli lubicie pikantne rzeczy, polecam dodać nieco więcej srirachy. Będziecie państwo zadowoleni 😄