Te bakaliowe motylki to wspaniały pomysł na wspólne przygotowywanie czegoś fajnego z dziećmi. Jednocześnie mogą posłużyć jako prezent ze słodką niespodzianką! Są efektowne i radosne. W dodatku z małą pomocą dorosłego, przygotują je nawet trzylatki!
Witam wszystkich w Nowym Roku! Pomalutku wracam do bloga po cudownym okresie świąteczno-noworocznym, który postanowiłam poświęcić tylko rodzinie. Blog poszedł sobie do blogowej poczekalni i muszę przyznać, że to bardzo dobrze robi. Po pierwsze można odpocząć i zająć się ważniejszymi sprawami (pójść z dziećmi do kina, na basen, pokarmić wiewiórki i kaczki, pooglądać świąteczne światełka itp) a po drugie taki kilku tygodniowy odpoczynek, daje możliwość spojrzenia na sprawy z innej, świeżej perspektywy. W tym na bloga na przykład. Myślę, że takie „odwyki” internetowe, to bardzo zdrowe i potrzebne ruchy.
W tym roku (zaraz zaraz, przecież to już było w zeszłym roku!), nasza choinka była przyozdobiona dekoracjami głównie przygotowanymi przez nasze dzieci. Były to głównie pierniczki, papierowe zabawki oraz suszone pomarańcze i orzechy. Dzięki temu dzieci nabrały jeszcze większego zapału do prac plastycznych i zaczęliśmy szukać inspiracji jak ten zapał wykorzystać. Znalazłam na pintereście kilka propozycji w tym podobne motylki do tych naszych i zabawa była super. Przygotowaliśmy drewniane spinacze do bielizny, włochate druciki i oczka kupione w sklepie plastycznym, 1 arkusz celofanu z kwiaciarni, taśmę klejącą i dobry klej do prac z papieru (taki gęsty, biały z butli). Oprócz tego miseczki z przeróżnymi bakaliami i orzechami w czekoladzie, kawałkami gorzkiej czekolady.
Zrobiliśmy tych motylków po kilka sztuk na osobę bo świetnie się przy tym bawiliśmy. Wykorzystaliśmy je potem jako małe upominki dla najmłodszych podczas Świąt Bożego Narodzenia i z okazji Nowego roku.
Po kolei co zrobiliśmy:
1. Wycięliśmy prostokątne arkusze z celofanu, złożyliśmy na pół i zakleiliśmy taśmą tak aby powstała kieszonka z otworem z jednej strony. Przez ten otwór wsypywaliśmy bakalie, do mniej więcej 3/4 pojemności celofanowego woreczka. Woreczki następnie zaklejaliśmy taśmą aby bakalie się nie wysypały.
2. Dzieci dekorowały spinacze flamastrami, doklejały oczy, rysowały buzie.
3. Bakalie w woreczku rozdzieliliśmy na pół aby na środku woreczka powstała przestrzeń wolna na spinacz. Następnie spinaliśmy woreczek spinaczem. Doklejaliśmy czułki mocnym klejem do papieru i drewna w taki sposób, że dwa ramiona spinacza sklejały się ze sobą.
4. Motylki wysychały około 30 minut. Gotowe!
Bakaliowe motylki można zastąpić innym słodkim wypełnieniem, które będzie zdrowe i atrakcyjne dla waszych dzieci.
Rozkoszne są te motylki. Aby to nie jeden z gatunków z rodziny Klamerkowców, której przedstawiciele wyróżnają się wyjątkową, nawet jak na świat motyli, urodą? 🙂 Świetny pomysł!