Te oto naleśniki są najbardziej puszystymi, rozpływającymi się w ustach jakie zdarzyło mi się przyrządzić. Nawet jak już dobrze wystygły były miękkie i delikatne. Trochę w swojej strukturze przypominają coś pluszowego. Mniam!
Dodatek dyni i korzennych przypraw sprawia, że naleśniki stają wykwintnym daniem, dodajmy do tego jeszcze karmel z daktyli i dokładki dla wszystkich gwarantowane!
puszyste naleśniki z dynią
Naleśniki smażyłam na małej patelni (14 cm) i z poniższych składników wyszło ich 12 sztuk.
Składniki
- 3 jajka
- 250 g jogurtu greckiego
- ½ szklanki puree z dyni
- ⅓ szklanki delikatnego oleju
- 1 łyżka ksylitolu
- 1 i ½ szklanki dowolnego mleka
- 2 szklanki mąki albo mieszanki mąk: ja użyłam 1 i ½ szklanki pszennej oraz ½ szklanki gryczanej
- 1 łyżka (tak łyżka!) proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka soli
- 1 czubata łyżka przyprawy do piernika
Przygotowanie
- Jajka, jogurt, mleko, puree z dyni, olej oraz ksylitol roztrzepać dobrze w dużej misce. Następnie dodać sól, proszek do pieczenia, mąkę i przyprawę. Wszystko dokładnie wymieszać aby nie było grudek. Rozgrzać niewielką patelnię i nalewać na nią po około 2-3 łyżki ciasta (lub więcej jeśli macie patelnię o średnicy większej niż 14 cm). Do tego dania polecam używanie małej patelni, ponieważ naleśniki są bardzo delikatne a im będą mniejsze tym łatwiej je będzie przerzucać. Naleśniki smaży się bez dodatkowego tłuszczu po około 2-3 minuty z każdej strony. Będą one miały kolor ciemnobrązowy co zawdzięczamy przyprawie do piernika. Podawać na ciepło z owocami, jogurtem, karmelem daktylowym czy musem owocowym. No i zawsze zróbcie tyle naleśników aby było na dokładki!