Czysta klasyka czyli domowy humus. Przygotowanie: wystarczy dobry blender i kilka składników i mamy pastę do chleba, dip do chrupiących warzyw, bądź gęsty sos do burgerów.
A oto jak powstaje:
Ja robię zawsze porcję na kilka dni zatem jeśli nie dacie rady sam zjeść humusu który wyjdzie z poniższego przepisu, zaproś głodnych gości.
hummus - czysta klasyka
Składniki
- 200 g ciecierzycy
- oliwa (ok. ¼ szklanki)
- duży ząbek czosnku bądź dwa
- sok z ½ bądź 1 cytryny
- 1 łyżeczka tahini
- sól do smaku
- pieprz bądź chilli
Przygotowanie
- Pół opakowania nasion ciecierzycy zalać w misce chłodną wodą i zostawić na noc. Następnego dnia o dowolnej porze, odcedzić ciecierzycę i wypłukać jeszcze na sicie. Następnie ciecierzycę gotować przez około godzinę w lekko słonej wodzie. Po ugotowaniu ciecierzycę odcedzić i przełożyć do miski, w której będziemy blendować wszystkie składniki: oliwę, czosnek, sok z cytryny, tahini, sól, pieprz/chilli.
Do humusu można dodawać pomidory, paprykę, bazylię, pietruszkę i co tylko przyjdzie Wam do głowy.
Widzę, że robienie hummusu to jak mieszanie farb. Tym razem wyszedł żółty, chyba przez to, że nie wyciskałem soku z cytryny, tylko ją obrałem i dodałem kawałki miąższu. Bardzo dobry. To tyle na temat hummusu, biorę się za kotlety z kaszy gryczanej. Pozdrawiam.
Ja bardzo lubię humus z pieczonym burakiem. Może następny wypróbujesz właśnie taki? Ma niesamowity kolor a smak jest też bardzo ciekawy. „czosnek wielkości śliwki” – o rety!
Agnieszka, dziękuję za dobry przepis i pomoc w zakupie 'blendera’. Clever mixx „black” bosch to profesjonalne urządzenie.
Mój pierwszy hummus wyszedł znakomicie, choć dałem za dużo czosnku. Ząbek był wielkości małej śliwki. Dobrze, że do pojemnika poszedł tylko jeden ząbek, bo musiałbym robić nowy hummus. Ale teraz już wiem, jakiego smaku mogę oczekiwać. Kawałki papryki i pomidora nadały różowego koloru. Fajnie, że można z kolorem eksperymentować i po dodaniu kiwi, produkt będzie zielony. A, jeszcze jedno, bazylii i rukoli nie blenduję, bo wolę listki przyklejać do kanapki.
Różnie. Raz namaczam i gotuję ciecierzycę a raz używam konserwowej. Ale konserwową obieram z łupinek.
Agnieszko, gotujesz ciecierzycę czy używasz puszkowanej np. gotowanej na parze?